środa, 18 września 2013

Powrót Ligi Mistrzów część pierwsza – grad bramek, dużo emocji i brak niespodzianek.


Tradycyjnie o 20,45 zaczęło się... Kilka miesięcy czekania i znów zaczął się wyścig o tytuł najlepszej drużyny Europy. Niestety znów bez polskiego klubu, ale w tym temacie zostało już wiele powiedziane. Wróćmy do wydarzeń z wtorkowego wieczoru. Pierwsza kolejka bez typowych „hitów”, ale za to z kilkoma ciekawie zapowiadającymi się starciami jak Galatasaray – Real, czy Manchester United – Bayer Leverkusen. Jednak w każdym z dzisiejszych meczów faworyt był zdecydowany i w prawie każdym przypadku obyło się bez niespodzianek.

Po każdym dniu z Ligą Mistrzów będe przygotowywał krótkie podsumowanie na które już dziś zapraszam !


Wydarzenie Dnia: Demolka w Stambule
Isco, Ronaldo, Benzema - pogromcy Galatasaray

Wydarzeniem dnia był z pewnością najciekawiej zapowiadający się mecz dnia wczorajszego. Powodów było kilka już przed samym spotkaniem.
Realowi zawsze ciężko grało się w Turcji a Galatasaray to zespół znany z wielkich meczy przed własną publicznością. Kolejnym powodem mógł być powrót do pierwszego składu Ikera Casillasa, czy pierwszy mecz w Europie Garetha Bale'a po transferze do Madrytu. Takich smaczków było wiele a sam mecz nie zawiódł oczekiwań.
Pierwsza połowa to przede wszystkim ataki Galaty, kontuzja Casillasa i bramka nie zawodnego dotychczas w barwach Realu Isco.
Jeżeli pierwsza połowa była szalona to co możemy powiedzieć o drugiej ?
Druga część meczu to całkowite ośmieszenie gospodarzy spotkania. Bardzo dobry zespół z początku meczu zmienił się po przerwie nie do poznania. Galatasaray grał fatalnie a o grze obrony lepiej nic nie mówić bo praktycznie każda akcja Realu kończyła się bramką, a każdy kolejny gol jeszcze bardziej podłamywał piłkarzy z Turcji.
Real nie grając wielkiego meczu zdemolował ostatecznie Turków 6-1 dając jasny sygnał wszystkim, że trzeba brać go poważnie pod uwagę do końcowego triumfu. Hat-trick Ronaldo, kolejny gol Isco, dwa trafienia Benzemy i wreszcie bardzo udane wejście Bale'a to wszystko potwierdza, że w zespole tkwi ogromny potencjał a potrzeba jedynie stabilizacji.

Niespodzianka Dnia:

Paul Pogba tym razem nie pomógł. Juve tylko remisuje w Dani.

Tutaj wybór był jasny. Niespodzianka dnia to z pewnością remis Kopenhagi z Juventusem. Mimo sporej przewagi mistrzów Włoch to gospodarze wyszli na prowadzenie w 15 minucie meczu. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Jorgensen. Mimo kolejnych stuprocentowych szans Juventus nie mógł długo wyrównać. Okazję marnowali między innymi Pogba czy Chiellini. W końcu w 54 minucie do wyrównania doprowadził Quagliarella. Seryjnie marnowane okazję i duży pech powoduje, że już na starcie Stara Dama komplikuję sobie życie. Kolejny mecz Juventus zagra z Galatasaray i tutaj nie będzie już miejsca na wpadkę.

Gracz Dnia:
CR7 graczem pierwszego dnia Ligi Mistrzów !

Tutaj wybór był najtrudniejszy. Cristiano Ronaldo, Rooney, Thiago Motta czy David Alaba. Każdy z tych zawodników to inna pozycja na boisku. Każdy zagrał wczoraj wielki mecz, ale wybór pada na Cristiano. Trudno nie wybrać piłkarza, który zdobywa 3 gole w tym jednego ośmieszając kompletnie całą obronę przeciwnika, dokłada do tego asystę a i tak można odnieść wrażenie, że nie gra na 100 % swoich możliwości...
Jednak cała czwórka zasługuję z pewnością na wielkie słowa uznania – dzięki takim graczom kochamy football !

Rozczarowanie Dnia:

Dramat Ikera Casillasa - rozczarowaniem dnia pierwszego.
Z pewnością kontuzja Ikera Casillasa. Każdy kibic piłkarski żył ostatnio rywalizacją między Casillasem a Lopezem. Po ostatnich wielkich występach Diego Lopeza dziś miała być odpowiedź Ikera. Miała być, ponieważ po 15 minutach i nie szczęśliwym zderzeniu z Ramosem, kapitan Realu Madryt opuścił plac gry. Nie wiadomo jeszcze ile potrwa powrót do pełnej sprawności, ale wygląda na to, że na rozstrzygnięcie najsłynniejszej rywalizacji bramkarzy w ostatnich miesięcach przyjdzie nam znowu czekać...

 A już dziś kolejne emocję - wszystkich zapraszam na relację z dnia drugiego !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz