Borussia z Superpucharem Niemiec 2013. |
W sobotę byliśmy świadkami rewanżu
za finał Ligi Mistrzów. Borussia Dortmund na własnym stadionie
ograła Bayern Monachium 4-2 i zgarnęła w pełni zasłużenie
Superpuchar Niemiec. Drużyna z Dortmundu zagrała mecz kompletny i
obnażyła braki w taktyce drużyny Guardioli. Można wprawdzie
tłumaczyć to brakami w monachijskiej drużynie takich graczy jak
Neuer czy Riberry, ale nie podważa to fantastycznego spotkania w
wykonaniu Borussii. Natomiast zaraz po meczu powróciło zjawisko,
które dzieliło polskich kibiców już w poprzednim sezonie. No
właśnie o co chodzi w tym sporze ?
Na czym polega „Borussiomania” i
dlaczego dzieli kibiców ?
Po sobotnim meczu
w mediach aż wrzało. Wszystkie stacje informacyjnie, portale
internetowe trąbiły o zwycięstwie drużyny z Dortmundu –
oczywiście w co drugim zdaniu podkreślając, że w kadrze drużyny
Kloppa jest trzech Polaków...
Wróciły
wspomnienia z ostatniego sezonu, gdzie weekendy na portalach
poświęconych właśnie piłce były zasypywane newsami o Borussi.
Całość nasilała się z każdym występem Dortmundu w Lidze
Mistrzów – obiektywnie dodajmy zazwyczaj doskonałym występem.
Kulminacją była jednak faza pucharowa. Pierwszy raz mogłem
obserwować tak nie profesjonalne zachowanie komentatorów z jednej
ze stacji telewizyjnych. Bramka dla przeciwnika oznaczała słabo
kamuflowany smutek, natomiast bramka dla BVB święto jakie kibice
znają z transmisji z hiszpańskim komentarzem w tle. Coraz częściej
można było spotkać określenia „nasza drużyna”, czy „polski
zespół”. Problem w tym (niestety), że Borussia Dortmund to NIE
jest polski zespół.
Podział kibiców
zaznaczał się z każdym kolejnym meczem w Champions League, gdzie
kolejni kibice oponentów BVB żalili się na stronnicze komentowanie
i opinie ekspertów. Ale skąd ta jednomyślność w tej kwestii
polskich mediów ?
Geneza zjawiska.
Po popisie "Lewego" w 1/2 Champions League polskie media oszalały. |
W polskiej piłce
ostatnio ciężko było o sukcesy drużynowe jak i indywidualne. Poza
pojedynczymi przebłyskami jak występy Jerzego Dudka w Liverpoolu
kibice nie mieli raczej powodów do dumy. Natomiast gra trójki
Polaków na tym poziomie ten długi niebyt kibicom w pewien sposób
rekompensuje. Od niepamiętnych czasów wreszcie mamy zawodników
stanowiących o sile jednej z najlepszych drużyn świata jaką
niewątpliwie jest Borussia Dortmund. Każdy polski kibic był dumny
z występu Lewandowskiego w meczu z Realem, nawet jak kibicował
drużynie z Madrytu (jak było to w moim przypadku). Wydawało by
się, że nie pozostaje nic tylko się cieszyć. Jednak nie wszystko
jest takie na jakie wygląda...
Problem i rozwiązanie.
Problem polega na
tym, że drużyna Borussi nie zatuszuje obrazu polskiej piłki, która
nadal nie jest w najlepszej kondycji – co potwierdzają m.in. mecze
reprezentacji. A przesyt informacji w mediach irytuje kibiców innych
zespołów (w tym mnie) z Europy i dzieli kibiców. W całym
zamieszaniu szkoda na pewno prawdziwych kibiców BVB z Polski, którzy
są z drużyną dłużej niż przeciętny polski „kibic” i
polskie media.
Rozwiązania póki
co nie widać, ponieważ nikt w mediach się do tego nie kwapi.
Wydaje się, że nam kibicom innych drużyn i ludziom znużonym
ciągłymi treściami o BVB wypada po prostu poczekać do zmiany
klubowych barw Roberta Lewandowskiego. Miejmy jednak nadzieję, że
sytuacja się unormuje a nie jeszcze nasili. Polakom w drużynie
Kloppa, życzę samych sukcesów a drużynie Borussi przynajmniej tak
dobrej gry jak w poprzednich sezonach i „normalnych” kibiców.
A jakie jest wasze
zdanie o „Borussiomani” ?
Ja, jako kibic Bayernu, czuję się wręcz poniżany przez komentatorów. Punktem kulminacyjnym była bramka Robbena na 2-1 w finale LM. Na TVP1 komentator (niespecjalnie interesuje mnie, jak ów Pan ma na imię) w tle niemalże wykrzyczał "ajajaj", gdzie nawet na NSporcie komentatorzy wyrazili swoje zaskoczenie i (chcąc nie chcąc) cieszyli się z bramki. Komentator powinien być bezstronny, no, chyba, że chodzi o mecze naszej reprezentacji. REPREZENTACJI, a nie klubu, gdzie zaledwie kilka % zawodników to Polacy.
OdpowiedzUsuńPrawdą jest, że po tej bramce reakcja była taka, że można było się zastanawiać czy bramka w ogóle została uznana...
Usuńdokładnie
UsuńNajlepsze jest to jak, na 'profesjonalnych' stronach internetowych piszą "polska Borussia". Irytujące.
OdpowiedzUsuńOwszem to jest mocno irytujące, ale ciekawe jest to, że kibice Borussi od lat, których znam nigdy nie używają takich określeń. To pokazuję jacy "kibice" pchają na siłę do mediów wizerunek BVB jako "naszego klubu".
UsuńJa jestem kibicem klubu z Zagłębia Ruhry już od paru ładnych lat. Najgorsze co może spotkać nas, kibiców BVB, to właśnie to, że przez sukcesy klubu w LM, ludzie traktują nas jak sezonowców, fanów "polskiego trio"... A takie traktowanie zawdzięczamy właśnie polskim mediom, które na siłę próbują zrobić z BVB polski klub, który reprezentuje nasz kraj na arenie europejskiej. Nic bardziej mylnego! Borussia to klub NIEMIECKI, gdzie większość zawodników pochodzi z Niemiec. To klub, którego potencjał tkwi w WYCHOWANKACH - czyli również Niemcach! Media oraz "kibice" BVB stworzyli fałszywy wizerunek zarówno drużyny - kreując ją na POLSKĄ - oraz prawdziwych fanów. Jest to równie irytujące dla kibiców innych drużyn, jak i dla nas. Ja szanuję np. klub z Monachium, tak jak większość prawdziwych kibiców. Jest to groźny przeciwnik, ale wszyscy fani niemieckiej ligi powinni cieszyć się na nadchodzące starcia i zdrowej rywalizacji - nie chcemy przecież, żeby wyglądało to tak jak w Hiszpanii. A wystarczy kilku "sezonowców" BVB, którzy próbują okazać swoją "miłość" dla klubu poprzez poniżanie fanów Bayernu, w ten sposób zakłamując wizerunek nas, kibiców. Jest to krzywdzące i dla Monachijczyków, i dla Dortmundczyków. Mam tylko nadzieję, że niedługo zanikną "kibice" BVB z fali tegorocznej LM. A ci, którzy dzięki ostatnim sukcesom staną się prawdziwymi fanami - mam nadzieję - okażą się wspaniałymi, KULTURALNYMI kibicami.
OdpowiedzUsuń+ ciekawe jak będą reagować komentatorzy w meczach BVB - Bayern, jeżeli Robert Lewandowski rzeczywiście przejdzie w przyszym sezonie do Monachium. Komu tym razem będą kibicować komentatorzy?
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za opinie kogoś, kto jest prawdziwym fanem Borussi. Nie ma wątpliwości, że to klub grający spektakularną piłkę i szkoda, że przez takie wydarzenia zaczyna samo słowo Borussia zaczyna irytować. Osobiście jestem fanem ligi hiszpańskiej - dokładniej Realu Madryt i nie życzyłbym sobie nigdy takiego zamieszania jakie obecnie tworzą media na temat Borussi.
UsuńJeszcze raz dziękuję za opinię i również serdecznie pozdrawiam.